Moderator
Już dwa razy dane nam było organizować przewspaniałe wydarzenie jakim był Maraton Biblijny - w Wielkim Poście 2005 i 2006. Były to niesłychanie piękne przedsięwzięcia, gdyż brały w nich udział setki ludzi, a Osobą centralną całego tego zamieszania było SŁOWO BOŻE. Przez 5 dni rok temu, 24 godziny na dobę, z przerwamy jedynie na Mszę Świętą i przez 10 dni od rana do wieczora w tym roku - czytaliśmy wspólnie Pismo Święte. Każdego dnia do pulpitu z Biblią podchodziły po kolei setki osób ( za pierwszym razem prawie 900, za drugim - 1500) by móc przeczytać kilkuminutowy fragment.
W organizację Maratronów włączyło się sporo ludzi - młodzież ze stoperem w ręku czytała całe Księgi Pisma, przyjmowała zapisy, przydzielała fragmenty, czuwała w recepcji, w kawiarecne, przy pulpicie... Po co? Żeby lepiej poznać Słowo Boże? Żeby Je na nowo odkryć? Żeby pokazać Je innym? Każdy, myślę, wyciągnął coś dla siebie. I o to chodziło.
Gorąco dziękuję Wszystkim, którzy włączyli się w przygotowania do I i II MB, którzy przyszli wspólnie z nami czytać, słuchać, którzy otoczyli MB swoją modlitwą.
A co Wy myślicie o MB?
Offline
Maraton Biblijny to niesamowite wydarzenie. Słuchanie Słowa Bożego umacniało Nas kazdego dnia i dodawało sił do pracy na dni nastepne. Słuchajac słów Pisma Świętego czułam się jakbym odkrywała JE na nowo. Wielka radoscia była kazda osoba która, odwiedzała nas podczas trwania Maratonu.
A w organizacje nie sposób się nie właczyc. Przeciez to słuzba Bogu i drugiemu człowiekwi. Niesamowite doswiadczenie i czas na poznanie wielu ciekawych osób
Mam ogromna nadzieje, ze do zobaczenia podczas kolejnego Maratonu Biblijnego
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Offline
Dla mnie było to też niesamowite przeżycie. Nie sądziłam bowiem wcześniej, że do tak prostej idei, uda się zachęcić tyle setek ludzi. Co więcej byłam pod wrażeniem ogromnego zapału, jaki ci ludzie wkładali w czytanie Pisma Świętego, niektórzy się tak wczuwali, że zapominali o otaczającym ich świecie
A my cieszyliśmy się, że mogliśmy sprawić im tyle radości naszym pomysłem.
Wsłuchując się w czytane słowa, wiele razy zauważyłam, że albo przedtem nie zwróciły mojej uwagi albo też nabierały nowego znaczenia, można było spojrzeć na nie w innym kontekście. Zatem dziękuję czytającym!
I mam nadzieję, że wielu z nich wróci za rok, tak jak nam obiecało.
Offline
Już drugi raz brałam udział w Maratonie Biblijnym ( w rok temu czytałam raz, a w tym roku 2 razy) i stwierdzam, że za każdym razem było to niesamowite przeżycie. Cieszę się, że mogłam wziąść udział w czytaniu Pisma Świętego. W czasie czekania na swoja kolej, usłyszałam już znane mi fragmenty pisma Swiętego, aczkolwiek nabierały one innego wymiaru, nowego znaczenia. Dziękuję za organizacje MB. Mam nadzięję, że za rok też będzie miał miejsce.
Pozdrawiam
Offline