W I Niedzielę Adwentu czyli 27 listopada 2005 roku przy poparciu naszej archidiecezjalnej Caritas przeprowadziliśmy w parafiach zbiórkę żywności dla najbardziej potrzebujących pod hasłem KILOGRAM DLA BEZDOMNYCH. Zbieraliśmy wyłącznie trwałą żywność, nie zaś datki pieniężne.
W akcji udział wzięło 16 poznańskich parafii, w których zebrano ok. 7200 kg różnorodnej żywności (mąki, cukru, makaronu, ryżu, kaszy, słodyczy, napoi, oleju, soli, grochu, fasoli, płatków, mleka, tłuszczy i innych), 1190 konserw i przetworów oraz 664 opakowania kawy i herbaty. Dary te trafiły zaraz po zbiórce do jadłodajni, domów pomocy społecznej i ośrodków szkolno-wychowawczych.
W każdej z parafii dyżurowali wolontariusze zbierający żywność i powiem szczerze, że "robota" paliła im się w rękach, bowiem ludzie byli naprawdę ofiarni i nie żałowali swojej pomocy.
Wszystkim, którzy zechcieli podzielić się swoim sercem z najbardziej potrzebującymi bardzo dziękujemy!!!
Tutaj zaś można znaleźć zdjęcia z kilku parafii:
KILOGRAM DLA BEZDOMNYCH 2005
A jakie Wam zostały wspomnienia z tej ostatniej zbiórki?
Czy macie jakieś sugestie do następnej takiej akcji?
A może były jakieś śmieszne momenty? Piszcie
Ostatnio edytowany przez Aramgad (2006-05-05 14:34:27)
Offline
Moderator
Takie akcje są bardzo ważne, nie tylko dlatego, że dzięki nim ktoś ma szansę przeżyć Święta - conajmniej godnie, tzn nie zadręczając się, że nie ma co jeść..
Ważne jest też to, zeby uwrażliwiać ludzi na potrzeby innych, żeby człowiek, niezależnie od sytuacji w jakiej sie znajduje, potrafił podzielić się z drugą osobą, nawet jeśli ma mu dać paczkę makronu na 99 groszy. To już jest WIELKIE COŚ!
A najważniejsze jest , myślę to, żeby nauczyć ludzi, szczególnie młodych (bo to oni w większości zorganizowali zbiórkę), że pomagać MOŻNA, że można wychodzić z inicjatywą, ze można walczyć z tym , co w świecie jest słe (tu akurat z ubóstwem). Bardzo często słyszymy odpowiedz na pytanie "dlaczego nic z tym nie zrobisz" - "A CO JA MOGĘ??!?!". No własnie, możesz. Każdy może. Wystrczy tylko chcieć. Wystarczy zacząć od drobnych kroczków.
Mam nadzieję, ze takich akcji będzie w naszej diecezji więcej... ))
Offline